
We wtorek, kompletnie załamana pourlopowym stanem moich włosów, ruszyłam w stronę lodówki. Nie kierowała mną żadna kulinarna pokusa, nie zachomikowałam sobie w jej czeluściach smakołyków na chandrę i zły dzień. Postanowiłam natomiast skorzystać ze znanego od lat specyfiku ratującego przesuszone...