10 maj 2015

Polskie plakaty w stylu skandynawskim

Specjalistką od Skandynawii nie jestem. Nigdy nie walczyłam z lękiem wysokości na szczytach fiordów, prawdę mówiąc moja noga jeszcze nie stąpała po jej surowych, pięknych lądach. Mój język z pewnością nie dałby rady wyczyniać takich wygibasów, bym mogła  porozumiewać się w  językach ludzi  z tamtych stron świata. Nie wspominam już nawet o mojej fizjonomii, która jest antytezą tego co skandynawskie. Zadomowiły się jednak pod moich dachem niektóre elementy rodem z wielkiego sklepu z żółtym logo, jestem zatem chyba miliardową fanką tego stylu w urządzaniu wnętrz. I chociaż rzeczony sklep nie daje złudzeń, że rzeczy tam nabyte są jedyne w swoim rodzaju, raczej nie zaprzątam sobie tym głowy. Indywidualny charakter domu można przecież podkreślać  przedmiotami mniejszego kalibru, chociażby tym co zawieszasz na jego ścinach.   Od dawna wzdycham do fantastycznych skandynawskim plakatów, tych które można podziwiać w mieszkaniach ze Sztokholmu czy Oslo ( rzecz jasna podziwiam je wirtualnie). Litery, cyfry, mapy światowych metropolii, leśne rogacze.  Trochę mi jednak nie pod drodze z ich cenami. Tłumaczę sobie zatem, że opatrzyły mi się już okrutnie podczas zwiedzania tych wszystkich wymuskanych livingroomow i sypialni, i uspokojona tą perspektywą - szukam alternatywy. Oto jedna z nich -  polskie plakaty w stylu skandynawskim. Przynajmniej tak sądzę, że to styl skandynawski. W sumie to bez znaczenia, po prostu są świetne.


Aktualnie mój numer jeden





Tymczasem stoję przed poważnym dylematem - zamierzam kupić jeden z nich do naszego mieszkania,  zdanie zmieniam jednak co 15 minut. Proces decyzyjny trwa już kilkadziesiąt godzin. Targana wątpliwościami, postanowiłam zapytać Was o zdanie. Pomocy, help!! Który wybrać?

Ale rozważam równie mocno właśnie ten


trend na literki również kusi

ten jest po prostu piękny

zabawny z bieszczadzkim akcentem


minimalistyczny

intrygujący

ten  w sumie mało skandynawski

 Wszystkie plakaty pochodzą ze strony   galeriaplakatu.com.pl. I to nie wszystkie cuda, jakie tam mają.

Zdecydowanie jest alternatywa dla bardzo drogich skandynawskich  plakatów .

To który wybrać?

Marta

Related Posts:

  • Temple of Flora - wspaniałe ilustracje R.J. Thorntona Swoim zwyczajem powinnam napisać wstęp, zanim przejdę do rzeczy i pokażę o co tym razem tyle hałasu. Wirtualnego hałasu rzecz jasna. Muszę jednak prz… Read More
  • Dmuchane lampy Niche Taka sobie wisi, goła i wesoła. Żarówka.  A mnie momentami doprowadza do rozpaczy. Wieczorami wali mi ostrym światłem po oczach ( ale tylko wted… Read More
  • La Dolce Vita Słodkie życie... Ciało nagrzane słońcem, rozleniwione do granic możliwości. Od czubków placów aż po cebulki włosów - cudowna niemoc. Błogostan rozlan… Read More
  • Jaki stolik kawowy wybrać Dobre wychowanie nakazuje nie mówić o nieobecnych... Who cares? :) W końcu póki go tu nie ma, to i tak się nie dowie. Pewnie z samego mówienia tudzie… Read More
  • Urocze ścienne kalendarze Ten nasz rok to już chyba sobie  krótką  i lekko  szpakowatą brodę zapuścił, taką  iście hipsterską. Jeszcze nie jest tak znowu s… Read More

7 komentarzy:

  1. Polskie plakaty w stylu skandynawskim też mogą byc piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne plakaty, wlasciwie nie wiem, ktory mi sie nawt najbardziej podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli mam trudny wybór, dokonuję go zazwyczaj drogą eliminacji, odrzucając to co nie będzie pasować do danego wnętrza. Z pozostałych łatwiej wybrać. Rzeczywiście wszystkie są ciekawe, więc nie dziwię się, że powstał problem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, rewelacyjne te plakaty, stronkę sobie zapiszę na przyszłość, gdy będziemy urządzać nasze mieszkanie.
    Najbardziej mi się chyba podoba ten z Tatrami (ale to chyba głównie dlatego, że Tatry uwielbiam). I ten Verdi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Polscy artyści to numer jeden w świecie plakatu. A Twój faworyt zawrócił mi w głowie ... ;) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem: Tatry, albo Alicja.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz