23 lip 2014

Wesołe Pasibrzuchy

Ściany zieją pustką. Tysiące ich  porów pragnie skryć się pod czułym dotykiem papieru, tkaniny, czegokolwiek. Wstyd i zakłopotanie mieszają się z podniecającym oczekiwaniem. Bo jak długo tak można nago? Bezwstydne, nieubrane, nieprzyozdobione ściany. Do tego jakieś takie blade, poszarzałe. Bo teraz tak modnie skórę mieszkania trzymać w tak niezdrowej kolorystyce... Tak sobie ściany czekają w niedosycie i nie-zawieszeniu, cierpliwie na swoją kolejkę. 

Och, ściany! Podobno macie uszy, czegóż Wam więc oczu zabrakło? Czy Wy nie widzicie jak ci ludzie, niezgrabnie, wciąż jeszcze niezdarnie, przedzierają się przez tysiące możliwości waszego przybrania? Wyszukują, kalkulują, układają misterne plany operacji zasiedlania waszych granic. Czy Wy nie wiecie, że uroda Wasza musi trochę bolec? Już niedługo poczujecie zimny dotyk wiertarki - skalpela i zagłębią się w was metalowe, obce tkanki.

Tymczasem, na uspokojenie, aplikuję Wam parę lokatorów, takich przyłóż-do-rany. Charakter mają spolegliwy, dopasowując się do Waszej estetyki, wciąż nagiej. W ramach wspierania ubogich w strój przyjaciół, sami rozebrali się jak do rosołu i hulaj dusza pod moim dachem!!


Plakat o którym pisałam  w tym miejscu jest już w domu. To był świetny zakup! Wesołe Pasibrzuchy nieustannie poprawiają mi humor.



W sieci natrafiłam ostatnio na takie. Minimalistyczne, znowu troszkę retro, w kolorystyce świetnie wpisującej się w moje mieszkanie. No i o walorach edukacyjnych :) Szkoda tylko,  że zza oceanu.






Jeszcze bardziej podobają mi się te miasta. 






Wszystkie plakaty dostępne są tutaj

Marta 

Related Posts:

  • Ciała niebieskie (Happy Lights) Uwieś sobie pod sufitem ( albo ulokuj gdzieś na podłodze) a szczęściem i radością wypełni się Twój dom. Bo skoro duńska marka taką sobie obrała na… Read More
  • Plakat Dekoratorskie zapędy dopadły  mnie już  w wieku wczesno-nastoletnim. Przejawiały się wielkim zamiłowaniem do wszelakiej maści kompozycji z … Read More
  • Nowe książki plus dywan Na blogu ostatnio cisza.... Do mojego krwiobiegu wdarł się groźny wirus potocznie zwany lenistwem. Zadomowił się skubany i całkiem mu we mnie wygod… Read More
  • Pani ćma i jej morskie lampy Tytuł posta przewrotny - zamiast o nocnych motylach - będzie o lampach ( wiem - już kiedyś o tym pisałam). Zastanawiam się, czy  w innym wciele… Read More
  • Po prostu kwiaty Puszyste, pachnące  kule piwonii. Soczyście zielone łodygi frezji zwieńczone białą główką.  Twarde i harde pęki goździków.… Read More

3 komentarze:

  1. Świetne plakaty :). Pasibrzuchy są boskie :)))). Kocham mieczyki, masz bardzo urocze te białe, w przyszłym roku sobie posadzę, bo akurat takich nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja uwielbiam mieczyki, najbardziej herbaciane, ale je najtrudniej dostać :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz