Słodkie życie... Ciało nagrzane słońcem, rozleniwione do granic możliwości. Od czubków placów aż po cebulki włosów - cudowna niemoc. Błogostan rozlany po wszystkich komórkach organizmu... Zapach morza, kokosowego olejku do opalania i orzeźwiających drinków z limonką i miętą. Sjesta, która trwa od rana do późnych godzin nocnych. I tylko krótkie chwile pełnej mobilizacji, by znaleźć najlepsze miejsce na plaży. I te parasole. Ogromne, kolorowe, pełne letniego majestatu. Konkurują z palmami o głodnych cienia, pozwalają być jeszcze bliżej wody. Dają ukojenie oczom, wymęczonym poszukiwaniem muszelek w złotym piasku. Kokietują towarzystwo swoim retro urokiem. Sprzedają powab trochę mniej doskonałym ciałom. Chociaż te tzw. fałdki to przecież tak rzadki widok u Włochów.
Dzisiaj ponownie dawka wspaniałej fotografii - w wykonaniu Gray'a Malin. Seria La Dolce Vita wspaniale prezentowałaby się na mojej świeżutko pomalowanej na granatowo ścianie. W białych ramach, podbijających cudownie wakacyjną kolorystykę tych fotografii. Z pewnością w salonie unosiłby się zapach rozgrzanej plaży, a na dywanie znajdowałabym ziarenka piasku :) Gray Malin w serii La Dolce Vita zabiera nas w podroż najpiękniejszymi włoskimi plażami, tworząc na swoich fotografiach klimat retro glamour, rodem z lat 50 i 60, XX wieku. Ja jestem zachwycona! To tylko wycinek tego, co oferuje fotograf na swojej stronie.
Wszystkie fotografie pochodzą ze strony http://www.graymalin.com. Zajrzyjcie koniecznie i dajcie się uwieść odrobinie lata w najlepszym, włoskim stylu, i nie tylko. Pozostałe serie fotografii są równie wspaniałe.
Marta
Zdjęcia wyglądają rewelacyjnie. Aż chciałoby się uciec do tamtej rzeczywistości. <3
OdpowiedzUsuńoj chciałoby się chciało :)
UsuńZdjęcia rzeczywiście piękne, a w połączeniu z Twoim opisem powodują, że bardzo chciałabym znaleźć się teraz na takich włoskich wakacjach :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń