Swoim zwyczajem powinnam napisać wstęp, zanim przejdę do rzeczy i pokażę o co tym razem tyle hałasu. Wirtualnego hałasu rzecz jasna. Muszę jednak przyznać, że zwyczajnie odjęło mi mowę - również tą wirtualną. Wciąż wgapiam się w monitor z otwartymi ustami i łapię powietrze jak ryba poza swoim naturalnym ekosystemem. Tak- jestem zachwycona. Botaniczne ilustracje autorstwa R.J.Thorntona z początku XIX wieku zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Idealnie wpisują się w obecne trendy - również te dekoratorskie - kiedy to retro zielniki w formie obrazów i plakatów zdobią ściany pięknych i modnych domów. Kto jednak miałby chętkę na właśnie te ilustracje ma trochę skomplikowane zadanie. Ponoć ( jak wyczytałam na stronie magazynu The Planthunter ) osiągają one bardzo wysokie ceny wśród kolekcjonerów - oczywiście rzecz tyczy się oryginalny egzemplarzy . Za życia autor tych roślinnych ilustracji nie zrobił z nimi wielkiej kariery, ale to co piękne i stylowe zawsze się obroni. Zawsze. Czasem trzeba tylko trochę poczekać.
Męczennica - chętnie powitałabym ją u siebie na ścianie, chociaż jeszcze bardzie podoba mi się ta z samego końca.
Po ponad 200 latach wydawnictwo Taschen wydało The Temple Of Flora - ciekawych odsyłam tu. Zrobiłam od razu rekonesans, czy te piękne ilustracje da się gdzieś zakupić w formie plakatu. Jest taka możliwość na tej stronie.
Co sądzicie o tych ilustracjach, czy komuś przypadły równie mocno do gustu ?
Marta
Wow, this paragraph is pleasant, my sister is analyzing such things, therefore I am going to inform her.
OdpowiedzUsuńFeel free to surf to my homepage ... Dean Grazios bbb