4 wrz 2014

Szukam przepisu na zupę dyniową

Rozpoznaję przeciwnika. Badam, czy skórka jest odpowiednio sprężysta, a kolor ma wystarczającą  dawkę słońca. Zahaczam o egzotyczną nazwę - wnikam w rodowody. Owiana nutką tajemnicy nie pozostawia mi wyboru - meczę googla, wypytuję, jestem dociekliwa- jak nigdy. Opracowuję misterny plan podbicia kubków smakowych. To ma być zupa, co wystrzeli nas w kosmos.  Nie poddam się łatwo, zgłębię recepturę, rozpracuję proporcje, jak trzeba pojadę do Tunezji po pachnące przyprawy ( ok - przesadzam :). Nie pokonają mnie moje własne stereotypy ( zupa dyniowa jest mdła i nijaka). Nie pokona mnie jej  mało interesująca nazwa ( dynianka). Nic mnie nie pokona, dopóki sama, na własne oczy ( a raczej język) nie przekonam się jak jest. Zbieram pomysły i inspiracje.  Rozważam imbir albo mleczko kokosowe. Szukam przepisu. A zupa- to be continued !!!










Chętnie poczytam jakiekolwiek podpowiedzi co do przepisu. Może ktoś zechce pomoc mi rozprawić się z dyniowymi stereotypami :)

Marta

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie jadłam takiej zupy, ale chętnie spróbowałabym :). Powodzenia w szukaniu przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję:) jak znajdę sensowny, to go to pokażę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam:-) jak tylko zaczyna się sezon, często gości na moim stole, z dodatkiem niewielkiej ilości imbiru oraz ostrej papryczki, wychodzi bardzo smaczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam zupy dyniowej. :) Ale muszę niebawem zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  5. What a lovely and inspiring blog you have. Love how you set your pictures!
    All my best from Austria and a happy happy time
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  6. :)) Oj chętnie zjadłabym taką zupkę:) Niestety nic nie podpowiem bo zupy z dyni jeszcze nie robiłam. Zdjęcia świetne!:)) Uściski przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz