14 maj 2014

Pasiak idealny


Rzecz zdawałoby się tak prosta - a podczas jej wyboru bywam wielce niezdecydowana. Niby nic takiego. T-shirt w paski. Jeśli jednak nie zapałam do niego miłością wielką już na samym początku - zwykle szybko wraca na  sklepową półkę. O bezwarunkowym uczuciu nie ma tu mowy. Warunków stawiam mu kilka, wszystkie są równorzędne, kompromisów nie uznaję ( no dobra- czasem uznaje - ale tylko podczas wyprzedaży :) ). 

ZARA




 Paski winny być prościutkie jak od linijki   i raczej równej szerokości. Co do kolorystyki to preferuję miks bieli z granatem, ciepło oceniam czerwień z bielą. Czerń  zaś zostawiam (przeważnie) zebrom. Na serio to jeszcze nigdy nie kupiłam takiego czarno-białego pasiaka, a macałam ich już chyba setki. Na szczęście towar macany do macanta już nie musi  należeć wiec nieśmiałość chowamy do kieszeni. Mierzymy, mierzymy i jeszcze raz mierzymy, aby odnaleźć ideał. Co do materiału, to już nawet nie wspominam. Świadomy nabywca   analizuje składy. Jeśli na metce pisze coś o fair... to tym lepiej :) Jednak przyznaję, że tu konsekwentna nie bywam. Choć H&M ostatnio wygrał i znalazłam tam t-shirt obfity we wszystkie wspominane wyżej przymioty. 

Cały świat szaleje na ich punkcie. Hmmm... może to morskie skojarzenia... promenady okolone cudownymi palmami, wiatr we włosach i przystojni - wielce swawolni marynarze :). Jak tylko marzec na horyzoncie - częstotliwość mojego sięgania po tego typu ałtfit  wzrasta wraz z wydłużaniem się dnia i skracaniem nocy. Do tego czerwone paznokcie i czuję się w iście letnich klimatach. Taki sobie wakacyjno-pasiasty stan umysłu :)

Jeśli poszukujesz pasiastego ideału -  spójrz na moje typy.

ZARA

ZARA

ZARA

MANGO

MANGO

MANGO

HM
HM 

HM
Marta

2 komentarze:

  1. Ja to zazwyczaj kupuję t-shirty jednokolorowe. Nie lubię wielokolorowych koszulek z napisami. :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzę o pasiaku-marynarce :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz