Chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Kusił kotwicami, muszelkami i piaskiem. Wciąż się naprzykrzał i gderał, że forma zwiniętych w kulkę sznurków już mu nie leży, że chce żyć inaczej, bardziej wytwornie. Bo niby jakaś Chanel i jakieś marynarskie style. I że szał na to już od maja do końca września... I że do bieli i do granatu (do czerwieni też ujdzie)... To go wreszcie machnęłam. Naszpikowałam złotem i jest. Coś mi tam jeszcze marudzi pod nosem o poprawkach. Wielkie paniczysko! Ach te francuskie rodowody :)
Naszyjnik w stylu marynarski DIY
Jak zrobić naszyjnik w stylu marynarskim oraz jakie materiały są do tego potrzebne?
Do wykonania naszyjnika w stylu marynarskim potrzebne są:
bawełniane, skręcane sznurki w kolorze: białym , czerwonym, rożnych odcieniach granatu i błękitu ( każdy po ok 60 cm). Zapięcia do biżuterii, klej, taśma bezbarwna. Do ozdobienia: guziki z motywem kotwic, rypsowe wstążeczki itp.
1. Ułóż sznurki obok siebie i zabezpiecz ich końce taśmą bezbarwną.
2. Metalowe zakończenie do naszyjników pokryj klejem ( typu super glue), następnie wciśnij końce sznurków do środka, poczekaj kilka chwil aż klej wszystko zwiąże.
3. Nadaj naszyjnikowi odpowiednia długość, następnie zabezpiecz drugi koniec w podobny sposób jak przy pierwszym. Ja po zabezpieczeniu zakończeń naszyjnika - okleiłam je bezowa tasiemka.
Następnie, delikatnie podklejaj do siebie poszczególne sznurki, aby nadać naszyjnikowi ładny kształt. Ważne- wybierajcie tylko kleje bezbarwne, bo sznurki łatwo jest pobrudzić.
4. Uzyskana bazę każdy ozdabia zgodnie z własnym upodobaniem. Ja poszłam na całość, jest dużo złota i kilka kotwic :)
Wykonanie naszyjnika w stylu marynarskim nie jest wcale tak trudne, prawda?
Marta
Bardzo estetycznie Ci to wyszło - w sensie, że nie wyobrażam sobie zrobienia takiego cacka, w taki sposób, że wygląda jak ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) spróbuj - pamiętam, ze pisałaś kiedyś ze się zastanawiasz nad ruszeniem z produkcja biżu :)
OdpowiedzUsuńTak, podoba mi się, kiedy inni to robią i chciałabym spróbować, ale zaczęłam analizować ceny półproduktów i się zastanawiać czy warto inwestować, tym bardziej, że nigdy jeszcze własnoręcznie nie zrobiłam niczego takiego, co mogłabym założyć i wyjść z dumą do ludzi. Innymi słowy - ta myśl raczej jeszcze u mnie nie dojrzała...
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki styl :) Wyszło wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńWidzę go do białych strojów w lecie. Piękny! Nie potrafiłabym, trzeba się szczerze przyznać.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i wykonanie! Uwielbiam te kolory razem.
OdpowiedzUsuńSuper patent :) Przepięknie go zgrałaś kolorystycznie!
OdpowiedzUsuń