10 lis 2014

Szyte na miarę


Popołudnie, a teraz wieczór uszyte na miarę... Dla mnie makaroniki ( zwane też makaronami)... Dla niego nowa płyta Floydów. Pewnie nauczyłabym się teksów na pamięć w kilka dni, gdyby jeszcze te teksty tam były :) Butelka wina, może dwie... Nie musiałam lecieć do Paryża po te chwile przyjemności i szczęścia. Bo szczęście jest blisko, tuż za rogiem, a nawet na wyciągnięcie ręki. Miłego wieczoru :)

p.s. Wyszło patetycznie i ckliwie... Ot, cała moja natura :) Aby utrzymać odpowiednie ph tego bloga dodam, że po obiedzie był mega stos brudnych naczyń, a jutro malujemy pokój.











Filiżanka - Zara Home

poducha  - Jysk



pled - szmateks








Powyżej moje ulubione miejsce do leżakowania ( popołudniowego). Poduchy są z Jyska, w promocji za 35 zł jedna. Pled upolowany w szmateksie. Takie same, tylko o połowę mniejsze widziałam w Ikei.

pozdrawiam

Marta

Related Posts:

  • Czerwcowy niż Lato chwilowo wywietrzało mi z głowy - to musi być niż znad Skandynawii  albo Syberii. Opieram się jak mogę  tym wahaniom temperatur, ale z… Read More
  • Sposób na niedzielę Sposobów na niedzielę jest bez liku. Jedni w tym dniu zwalniają wewnętrzne obroty - jak już nie mogą wieść tak pożądanego współcześni… Read More
  • Witajcie po urlopie Znowu okazałam się leniwą redaktorką i zamknęłam swój wirtualny przybytek na cztery spusty.Wiatr mi tu hula w statystykach,  że aż huczy. Mam co … Read More
  • Wenecja i moje wrażenia Niektórzy mówią, że Wenecja ma kilka twarzy.  Tą piękną, prawdziwie glamour, zwróconą w stronę turystów zjeżdżających z każdej strony świata.… Read More
  • Czerwiec nigdy mi się nie znudzi Czerwiec nigdy mi się nie znudzi.  W czerwcu tak łatwo być szczęśliwym. W czerwcu świat jest tak niebanalnie piękny. Pada deszcze? Świ… Read More

5 komentarzy:

  1. Masz całkowita rację-szczęście jest na wyciągnięcie ręki:-) Tak bliziutko! Co tam naczynia i malowanie!
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak cudnie :). Robiłaś makaronki? Wow, ja się jeszcze za nie nie zabrałam, ale wypadałoby :).
    Piękne zdjęcia i atmosfera :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie robiłam, to dla mnie wyższa szkoła jazdy. kupiłam gotowe :)

      Usuń
  3. aż zgłódniałam :D nigdy takich nie jadłam, ale wygladają przepysznie :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz