29 gru 2014

Plany, zamierzenia i życzenia dla Was na Nowy 2015 Rok

Nastały dni wirtualnej ciszy, nie mające jednak wiele wspólnego z wewnętrznym wyciszeniem. Wręcz przeciwnie - święta minęły mi w gwarnej i wesołej atmosferze, a na horyzoncie już tuż tuż sylwestrowe, mam nadzieję całonocne szaleństwo. Głowa zajęła się nadprodukcją planów na nowy rok. W spisie treści...

19 gru 2014

Jak skutecznie stawiać sobie cele

A może - zamiast o tej wrednej wadze i o tłuszczyku na boczkach - pomyśl, że tu chodzi o Twoje zdrowie... Plany,  manifesty zmian i wielkich kroków  do przodu, całoroczne rozliczenia i punktowania siebie za kolejne pozycje skreślone z tych wszystkich "wish-list" i innych "to-do". Decyzje,...

15 gru 2014

Świąteczne rośliny doniczkowe + małe diy

Zabawne, jak człowiek zamyka się czasem w różnych dziwnych przekonaniach i zasadach... Nawet jeśli  rzecz tyczy się spraw bardzo błahych - w tym przypadku  kwiatów. I wcale nie mam tu na myśli łamania zasady, że kwiaty zdecydowanie wręczamy pąkami  do góry (a z tymi, którzy wolą, aby...

14 gru 2014

Jak wykorzystać dni, które pozostały do świąt... ( i konkurs)

Dni, które pozostały do świąt, można już odliczać na palcach... Wprawdzie ta arytmetyka wciąż wymaga dwóch rąk, ale ani się obejrzę a zostaną tylko wspomnienia o przedświątecznych przygotowaniach. A mój ulubiony barszczyk  - chociaż gotowany  w wielkim garze - sięgnie poziomu dna ... To zdecydowanie...

13 gru 2014

Konkurs Świąteczny!!

  Taki czas w roku - Czas Obdarowywania... Ja również mam coś dla Was! W moim pierwszym w blogowym życiu konkursie przygotowałam to, w czym jestem dobra i co bardzo lubię robić - naszyjniki. Dodatkową niespodzianką jest to, że naszyjniki są dwa, a szczęśliwy zwycięzca bedzie mógł wybrać jeden...

7 gru 2014

Muffiny owsiane ze świeżą żurawiną

Skusiła mnie kolorem. We wszechobecnej szarzyźnie wszystko co wibruje czerwienią lepi mi się do rąk i chce przyjść ze mną do domu. Jabłka, granaty, a teraz żurawina. Kwaśna tak, że wykręca ryjek na boki, a ręce kieruje w stronę łychy z cukrem. Nieustępliwie i zajadle kwaśna! Postanowiłam  złamać...

6 gru 2014

"Migracje" Mela Koteluk - recenzja

Dorośli wcale nie muszą być tacy grzeczni by ściągnąć do siebie Mikołaja. Po osiemnastce  życie rządzi się przecież innymi prawami... To może i Mikołaj przychodzi trochę inny, taki od dorosłych... Jest wyrozumiały dla większych i mniejszych grzeszków, dla niechodzenia spać po dobranocce i jedzenia...

5 gru 2014

Książki kulinarne idealne na prezent

Zwykle zbyt późno rozpoczynam sklepowo-prezentowy maraton, na czym cierpią nie tylko moje nogi, ale i głowa. Siwizna  grasuje już nie tylko po moich skroniach - powoli acz sukcesywnie rozprzestrzenia się w wyższe partie obciążonej świątecznym stresem makówki. W wielkim pędzie próbuję  wtedy ...

30 lis 2014

Przegląd świątecznych dekoracji z korków po winie

Nie-winna historia w jednym miejscu.... Zatem są tu korki po winach wypitych  zimą i jesienią - grzanych z pomarańczą i cynamonem, dosładzanych miodem. Są tu po chłodzonych  białych - serwowanych wiosną ze szparagami i truskawkami - cudnie orzeźwiających  w ciepłe, majowe popołudnia....

29 lis 2014

Choinka z korków po winie DIY

Jeszcze dni nie da się odliczać na palcach, ale...coraz bliżej święta, coraz bliżej święta... :) Aby umilić sobie oczekiwanie na ten dobry czas w roku, postanowiłam zrobić kilka świątecznych dekoracji. Na prawdziwą choinkę jeszcze przyjdzie czas - nie ma sensu listopadowy falstart. W zamian za to...

28 lis 2014

Kolorystyczny przewodnik na święta

Otwartym pozostawiam pytanie o to, czy iść w złoto i bordo, czy raczej w biel i srebro..  Czuję jednak w kościach, że przystrojeniu ścian, kącików i zakamarków poświęcę w tym roku więcej uwagi, niż mojej świątecznej sukience. Od sukienek bowiem stornię, ciągnie mnie zaś od jakiegoś czasu do...

25 lis 2014

Jak wzbogacić dietę o witaminę C

Słońce na emigracji,  gdzieś na południu. A u nas, za friko - gęsta, biała mgła i trochę niepokojących wiatrów. Atmosfera rodem z miasteczka Twin Peaks - tajemniczo i jesiennie. Brakuje tylko czarnej wołgi, co porywa dzieci... Za kołnierz wciska się ten cholerny, mokry chłód. Bez rękawiczek...

22 lis 2014

Moje hity makijażowe za "grosze"

Poranny rytuał zdobienia twarzy kolorowymi maziugami i proszkami opanowałam prawie perfekcyjnie. Myślę, że mogłabym zająć całkiem dobre miejsce w zmaganiach na czas  w tej dziedzinie. Dla mnie to kwestia kilku minut. Algorytm działań opracowany mam jak najbardziej ekonomicznie - pod względem czasowym...

20 lis 2014

Cereal Magazine

Fotogeniczne bestyjki!!!! Nie stroją min i póz, nie wyginają ciała w zawodowych pozach, nie wysuwają delikatnie biodra w przód... Nikt im nie robił mejkapu, nie nakładał rozświetlacza na szczyt kości policzkowych, nie ułożył włosów  w misterne fale lub artystyczny nieład... Są piękne z natury!...

18 lis 2014

Naszyjnik ze sznurka bawełnianego z kolorowymi kamieniami - DIY

Idą święta - zatem każdy pomysł na własnoręcznie przygotowany prezent jest w cenie. W końcu nic tak nie cieszy, jak jakaś drobnostka wykonana przez bliską osobę. A przynajmniej tak powinno być :) Dla niezdecydowanych, czy własnoręcznie wykonane biżuteryjne upominki mogą konkurować z tymi ze sklepów...

13 lis 2014

Dzikie Oczy

Wyobraź sobie, że spoglądają na Ciebie... Dzikie, tajemnicze i nieokiełznane oczy - gapią się wprost z Twojej ściany. Świdrują Twój mózg, wywołują na mentalny pojedynek, stawiają do pionu Twego wewnętrznego Tchórza lub Bohatera. Symbolizują przygodę i tajemnicę, często też dalekie lądy... może Afrykę...

11 lis 2014

Bezwstydnie wspaniały dzień...

To był bezwstydnie wspaniały dzień... Cieplutko jak we wrześniu - tylko bardziej kolorowo, wciąż złociście. Poprzez łyse konary drzew prześwitywało błękitne niebo, wiatr gonił szeleszczące liście. Dzieci w parku darły się  wniebogłosy, psiaki filuternie zaczepiały się pyszczkami... Amory z każdej...

10 lis 2014

Szyte na miarę

Popołudnie, a teraz wieczór uszyte na miarę... Dla mnie makaroniki ( zwane też makaronami)... Dla niego nowa płyta Floydów. Pewnie nauczyłabym się teksów na pamięć w kilka dni, gdyby jeszcze te teksty tam były :) Butelka wina, może dwie... Nie musiałam lecieć do Paryża po te chwile przyjemności i...

9 lis 2014

Dziewczyna w Cekinach

Dziewczyna w Cekinach musi sprostać wielu wyzwaniom... Słońce bywa jej wielkim przeciwnikiem, gdyż nie zawsze wydobywa na światło dzienne niewątpliwy urok tych plastikowych ozdóbek. Wręcz przeciwnie - może dołożyć swoje trzy grosze do opłakanego efektu " na choinkę". A każdy przecież wie, że choinka...

30 paź 2014

Zupa dyniowa z jabłkiem i smażonym boczkiem

Długo dojrzewałam do tej zupy. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że zabierałam się do niej jak pies do jeża.... Pierwsza dynia - bez owijania w bawełnę - po prostu zgniła... Aż wstyd się przyznawać do takiego marnotrawstwa. Skruszona, obchodziłam dynie szerokim łukiem, wręcz trzymałam się od nich...

27 paź 2014

Jak zarobić pierwszy milion?

Jak zarobić pierwszy milion, a potem kolejne? Och, gdybym umiała odpowiedzieć na to pytanie nie tylko Wam, ale sobie samej, zapewniam, że teraz nie siedziałabym tyłkiem na mojej kanapie, ale na obłędnie białym i cieplutkim piasku, z drinkiem z palemką  w ręce . Albo jeszcze lepiej - popijając...

24 paź 2014

Czekoladowe muffiny z wiśniami amarena

Zawiało zimnem z północy i postraszyło przymrozkiem. Niespodziewanie łaskawa, słoneczna jesień pokazała nam język i dała pstryczka w nos. Żarty się skończyły, zaczął się zaś chimeryczny okres w roku, w którym zabawy w ciepło-zimno są na porządku dziennym, wiatr hula w kominach i pod podszewkami kurtek...

22 paź 2014

Perełkowy kołnierzyk - naszyjnik DIY

Tańcowała igła z nitką przez kilka godzin... Wywijały ogniste  rumby i szalone fokstroty, prowadzone moimi rękoma... Cała ta "operacja" przebiegła dosyć sprawnie, a dzisiaj zaprezentuję Wam jej efekt - perełkowy naszyjnik w formie "kołnierzyka", który zawiązywany jest za pomocą rypsowej tasiemki....

15 paź 2014

#TROPY

Zmysł smaku to zdecydowanie boska inwencja. Wszak jednym z grzechów głównych jest nieumiarkowanie w jedzeniu i w piciu - zatem w ten sposób postanowiono wodzić nas na pokuszenie. Chyba każdy zna siłę przyciągania kolejnej pajdki świeżego chleba z masłem... Może nawet kiedyś zdarzyło się mu kupić świeżutki...

11 paź 2014

Halo, halo, jestem!

Postanowiłam gdzieś się wyrwać, a tu jest dziś tak pięknie... Dałabym się nabrać, że to maj! Słońce zalewa każdy kąt mojego mieszkania, wciska się w szpary, obnaża kurz, dręczy kolonie roztoczy. A ja mam to w nosie! Kto by się przejmował drobnymi niedoskonałościami, kiedy świat przychyla nam nieba?...

28 wrz 2014

Temple of Flora - wspaniałe ilustracje R.J. Thorntona

Swoim zwyczajem powinnam napisać wstęp, zanim przejdę do rzeczy i pokażę o co tym razem tyle hałasu. Wirtualnego hałasu rzecz jasna. Muszę jednak przyznać, że zwyczajnie odjęło mi mowę - również tą wirtualną. Wciąż wgapiam się w monitor z otwartymi ustami i łapię powietrze jak ryba poza swoim naturalnym...

25 wrz 2014

Chodźmy na orzechy!

Przyniosłam do domu kilo orzechów. W pięknych, twardych łupinach. Przyniosłam je prosto z targu - kilo za dychę. I przypomniało mi się... kiedyś to się chodziło na orzechy... Dom blisko lasu ma swoje mocne i słabe strony. Czasem nocą złowieszczo pohukuje sowa i przypomina wszystkie straszne sceny z ...

24 wrz 2014

Lampion z chwostami DIY

Długie, smukłe świece. Takie ostatnio do mnie najbardziej przemawiają. Wybaczam im nawet to, że zwykle nie roztaczają cudownie kojących zapachów. Są bezwonne. Ale w czym innym tkwi ich urok i uroda więc znoszę je do domu dziesiątkami i rozstawiam po parapetach i meblach. Te długie  zapalam w wyjątkowych...

23 wrz 2014

O stylu

Ostatnio sporo czytam o stylu, nie tak jak dawniej w kolorowych magazynach, ale na bardzo lubianych przeze mnie blogach. Ot, choćby dla przykładu wymienię simplicite czy styledigger. Ich autorki zrobiły mi - zupełnie nieświadome- pranie mózgu w kwestii zakupów - dodajmy zakupów nowych strojów. Obyło...

18 wrz 2014

Urocze ścienne kalendarze

Ten nasz rok to już chyba sobie  krótką  i lekko  szpakowatą brodę zapuścił, taką  iście hipsterską. Jeszcze nie jest tak znowu stary, ale to już nie młodzieniaszek, o nie. Ma za sobą wiosenne zauroczenia, letnie romanse i pierwsze, wczesnojesienne rozczarowania. Przed nim jeszcze...

17 wrz 2014

Jesienna crostata ze śliwkami

Och, jak ja uwielbiam nosić wielkie siaty z jesiennymi zakupami. To zupełnie inna historia, niż jakieś prozaiczne, codzienne sprawunki. Mogę taszczyć je na to nasze 4 piętro choćby codziennie. Siaty wypchane jabłkami, śliwkami, cukinią i czerwoniutką papryką. No jak się nie obłowić na targu, skoro...

15 wrz 2014

La Dolce Vita

Słodkie życie... Ciało nagrzane słońcem, rozleniwione do granic możliwości. Od czubków placów aż po cebulki włosów - cudowna niemoc. Błogostan rozlany po wszystkich komórkach organizmu... Zapach morza, kokosowego olejku do opalania i orzeźwiających drinków z limonką i miętą.  Sjesta, która trwa...

14 wrz 2014

Jesienne ciasto marchewkowe

Idealne ciasto  na jesień. Jak jesień. Trochę wilgotne, bardzo kolorowe- z przewagą brązu wpadającego w pomarańczowy. Bogate we wszystko to, w co obrodził sad i ogród ( lub ewentualnie stoisko z owocami na rynku).  Marchew - soczysta, pełna karotenu, obiecująca złocistą skórę aż do przylotu...

11 wrz 2014

Dmuchane lampy Niche

Taka sobie wisi, goła i wesoła. Żarówka.  A mnie momentami doprowadza do rozpaczy. Wieczorami wali mi ostrym światłem po oczach ( ale tylko wtedy, gdy wypalą mi się wszystkie świece :) Za dnia wygląda jeszcze mniej powabnie. Stała się nawet swoistym cmentarzyskiem dla kilku pokoleń muszek owocówek...

10 wrz 2014

Magia tych zdjęć

Ach, być taką zdolniachą... Tworzyć coś, co powoduje niekontrolowany opad szczęki, albo przynajmniej szybsze bicie serca... Przeżywać stany flow od rana do wieczora, nocami zaś doświadczać cudownych iluminacji. Bo wiadomo, że artyści to nocne marki.... Ups, czasem lubią sobie też trochę dłużej , niż...

9 wrz 2014

Tak pachnie jesień ...

O czym tu dzisiaj? Garstka słów na temat tego i owego, ale w sumie żadnych konkretów. A we wszystkich poradnikach dla blogujących piszą, aby nie pisać o niczym. Nie wbijać gwoździ w trumienki swoich blogów takimi trochę naciąganymi tematami. Serwować za to dobre rady, najlepiej złote, zaś brak...

4 wrz 2014

Szukam przepisu na zupę dyniową

Rozpoznaję przeciwnika. Badam, czy skórka jest odpowiednio sprężysta, a kolor ma wystarczającą  dawkę słońca. Zahaczam o egzotyczną nazwę - wnikam w rodowody. Owiana nutką tajemnicy nie pozostawia mi wyboru - meczę googla, wypytuję, jestem dociekliwa- jak nigdy. Opracowuję misterny plan podbicia...

3 wrz 2014

Zatem wrzesień!

Nie da się już dłużej  udawać, że nic się nie dzieje. Bo się dzieje. Wyjęłam już czarne botki z szafy, posegregowałam chustki i szale, a mąż wreszcie nie jest za bardzo ciepły na przytulanie ! Taki żywy kaloryferek to zdecydowanie jedna z najlepszych opcji na zbliżające się  chłody. Idzie jesień. Stuka swoimi obcasami w chodniki, czasem zamienia je na nieprzemakalne Huntery. W zanadrzu...

1 wrz 2014

Jaki stolik kawowy wybrać

Dobre wychowanie nakazuje nie mówić o nieobecnych... Who cares? :) W końcu póki go tu nie ma, to i tak się nie dowie. Pewnie z samego mówienia tudzież pisania o nim również się magicznie nie zmaterializuje, nie poskłada do kupy i nie ustawi tuż obok kanapy. Temat jednak złowiony na wędkę umysłu nie...

30 sie 2014

Mini-serniczki z ricotty i kilka nowości

Przyznaję, że to chodzi za mną dosyć często. Uparcie, wręcz upierdliwie drepcze za mną krok w krok. Ja do salonu - to do salonu. Ja do łazienki - to do łazienki. Ja do kuchni - to i ono też. A w kuchni jest najgorzej, bo tam potrafi mnie przyprzeć do ściany, zabarykadować mi drogę i przejąc kontrolę...

29 sie 2014

Połwysep Tihany nad Balatonem

Akcja reanimacja - wskrzeszam wakacyjny nastrój i przedłużam agonię lata. Przynajmniej do poniedziałku. A potem niech się dzieje co chce... Wrzesień rządzi się dla mnie już jesiennymi prawami. W Tihany zaś rządził  rwący potok turystów,  mit o cudnej lawendzie i pobliski...

26 sie 2014

Wychowaj globtrotera!

Miało nie być jesiennej anhedonii a tu proszę,  nastrój płata mi takie figle... Owsianka mi dziś nie smakuje, radio mnie wkurza, podłoga znowu brudna... No i ile można żłopać tej "kawki" na poprawę humoru? Uśmiecham się właśnie z politowaniem  z siebie samej. Cnoto autoironii! Dobrze, że...

24 sie 2014

Luksusowa niedziela

Zamiast szykować niedzielny rosół, po prostu się do niego rozbiorę. Naoliwię ciało i  jeszcze nie tak stare stawy drogocennym złotem z Maroka. Może pokuszę się o kroplę aromatu skradzionego  kwiatom  z dalekich wysp. Kwiatom o nazwach jakich nigdy wcześniej nie słyszałam. Przyodzieję...

22 sie 2014

Budapeszt - moje wrażenia

Gdybym wiedziała, że tam jest tak pięknie, proces porannego wstawania nie trwałby od 4 do 6.30.... Ale trwał. O 4 budzik przestawiliśmy na 6.  O 6 postanowiliśmy jeszcze trochę poleżeć. O 15 zaczęłam żałować, że jednak nie wstałam o 4. Podjęłam jednak mocne postanowienie poprawy i...

29 lip 2014

#TROPY

Dawno moich tropów tutaj nie było. W przypływie cieplejszych uczuć do mojego bloga, postanowiłam chwilowo obdarzyć go  większą uwagą, może nawet wrócę do mojej wtorkowej mini-serii. Urlop nieśmiało rysuje się na horyzoncie,  więc blog i tak wie, co go czeka. Daję mu jeszcze światełko nadziei...

27 lip 2014

Jak wykorzystać bilety z koncertów do wykonania dekoracji

Energii zostało mi tylko tyle, by przetrwać ostatni tydzień w pracy. Każda komórka mojego ciała przesiąknięta jest oczekiwaniem. Ktoś kiedyś zaprogramował je na lipcowe urlopowanie, więc w tym roku dostały pstryczka w nos. Staram się zatem nie wykonywać zbyt wielu niepotrzebnych  ruchów, bo mi...

23 lip 2014

Wesołe Pasibrzuchy

Ściany zieją pustką. Tysiące ich  porów pragnie skryć się pod czułym dotykiem papieru, tkaniny, czegokolwiek. Wstyd i zakłopotanie mieszają się z podniecającym oczekiwaniem. Bo jak długo tak można nago? Bezwstydne, nieubrane, nieprzyozdobione ściany. Do tego jakieś takie blade, poszarzałe. Bo...

20 lip 2014

Papieroholizm

Czymże byłaby moja egzystencja bez papieru? I wcale nie mam tu tylko na myśli potwierdzenia mych narodzin, lat temu  30, w formie dokumentu ze stanu cywilnego. Absolutnie nie przytaczam też  jako przykładu - zaświadczenia , że oto stałam się żoną na dobre i na złe. Nawet nie wspominam,...

17 lip 2014

Po dziurkę od klucza ( Graham and Green )

Moje wirtualne życie ostatnio ledwo zipie. Zwyczajnie przegrywa z codziennością. Nie wchodzi w szranki ze zbliżającym się urlopem i kryje się w cieniu przed lipcowym skwarem. Nie wysuwa się przed szereg, psuje mi statystyki, straszy stagnacją i zastojem. Przykurzona klawiatura odpoczywa od natrętnego...