Cała jestem zanurzona w pastelowych kwiatach, kropeczkach, w błękicie i w różu i w innych dziewczyńskich atrybutach - taki wiosenny stan umysłu. I stan szafy. Bardziej pożądany niż posiadany, ale ratuję się jak się da, wyciągam z jej zakamarków dawno nienoszone rzeczy, aplikuję sobie odcienie, na które zimą byłam za blada, za nijaka. Teraz w kwestii kolorytu mej cery nic się nie zmieniło ( i zbyt wiele nie zmieni, bo raczej marnie opalam się na twarzy), ale samej sobie wydaję się w nich atrakcyjniejsza. Ulubione jesienno-zimowe szarości i czernie nie popadły w niełaskę, muszą jednak grzecznie dzielić się miejscem na mym grzbiecie. Przyjdzie im jeszcze konkurować ze stylem marynarskim, bo wraz z nastaniem wiosny zaczynam gorączkowo poszukiwać pasiastych ubrań i dodatków. W tym roku czuję też nieodpartą pokusę noszenia dżinsowej katany. Kurczę, nigdy jej nie miałam, jestem zatem tak uboga o to doświadczenie. No istna plama. W wieku 31 lat łapię się czasami na myśli o szybkich sposobach na odmłodzenie wizerunku :) Wszak na te treningi nigdy nie jest za wcześnie, prawda? Jak myślicie, katana daje radę?
Tymczasem, nim pomknę do sklepów w poszukiwaniu dżinsowej katany, kilka moich wiosennych, stałych punktów programu. Sweter z Mango z kwiatowymi aplikacjami ma chyba z 6 lat, niezmiennie mi się podoba - to jeden z najlepszych zakupów na przestrzeni lat. Został upolowany na przecenie po dosyć długim okresie wzdychania do niego. Wtedy cena 130 zł za sweter była dla mnie zdecydowanie zbyt wysoka, chociaż i teraz z pewnością zastanowiłabym się nad nią. Po raz kolejny okazuje się, ze upatrzony wcześniej ciuch, który wpadł w oko i nie może z niego wypaść nawet po kilku tygodniach, to dobra inwestycja, czasami na lata.
W takich pudrowych odcieniach chyba nie można wyglądać źle? Autorka bloga ubieraj się klasycznie rozkłada odcienie na czynniki pierwsze, czego ja zdecydowanie nie potrafię robić, mam jednak wrażenie ze w delikatnym, pastelowym różu każdej kobiecie do twarzy. Ten kolor odmładza, relaksuje, rozświetla.
Ostatnio lubię drobne kolczyki, które nosi się blisko ucha. Te niebieskie, ręcznie robione z porcelany to nabytek z targów mody i dizajnu sprzed kilku tygodni. Nie rozstaje się z nimi na dłużej niż noc :). Okazuje się niestety, że na takich targach od przybytku głowa jednak boli, a ja dostaję oczopląsu i ostatecznie wychodzę z pustymi rekami. Tym razem ręce do końca puste nie były, a portfel ostał się prawie cały - lubię takie proporcje :)
Wiosenne perfumy- od wielu lat Hypnose bez względu czy to maj, czy grudzień czy wrzesień. W tym roku jeszcze Euphoria w jakiejś odświeżonej wersji. Jak pachnie wiosenny ogród tak pachnę i ja :)
Tymczasem, nim pomknę do sklepów w poszukiwaniu dżinsowej katany, kilka moich wiosennych, stałych punktów programu. Sweter z Mango z kwiatowymi aplikacjami ma chyba z 6 lat, niezmiennie mi się podoba - to jeden z najlepszych zakupów na przestrzeni lat. Został upolowany na przecenie po dosyć długim okresie wzdychania do niego. Wtedy cena 130 zł za sweter była dla mnie zdecydowanie zbyt wysoka, chociaż i teraz z pewnością zastanowiłabym się nad nią. Po raz kolejny okazuje się, ze upatrzony wcześniej ciuch, który wpadł w oko i nie może z niego wypaść nawet po kilku tygodniach, to dobra inwestycja, czasami na lata.
W takich pudrowych odcieniach chyba nie można wyglądać źle? Autorka bloga ubieraj się klasycznie rozkłada odcienie na czynniki pierwsze, czego ja zdecydowanie nie potrafię robić, mam jednak wrażenie ze w delikatnym, pastelowym różu każdej kobiecie do twarzy. Ten kolor odmładza, relaksuje, rozświetla.
Ostatnio lubię drobne kolczyki, które nosi się blisko ucha. Te niebieskie, ręcznie robione z porcelany to nabytek z targów mody i dizajnu sprzed kilku tygodni. Nie rozstaje się z nimi na dłużej niż noc :). Okazuje się niestety, że na takich targach od przybytku głowa jednak boli, a ja dostaję oczopląsu i ostatecznie wychodzę z pustymi rekami. Tym razem ręce do końca puste nie były, a portfel ostał się prawie cały - lubię takie proporcje :)
Wiosenne perfumy- od wielu lat Hypnose bez względu czy to maj, czy grudzień czy wrzesień. W tym roku jeszcze Euphoria w jakiejś odświeżonej wersji. Jak pachnie wiosenny ogród tak pachnę i ja :)
Tak, w wieku 31 lat to można sobie trenować odmładzanie wizerunku :-)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie cóż to jest i jak wygląda ta dżinsowa katana. Mam nadzieję, że jak już nabędziesz to uświadomisz starszą koleżankę, która może też powinna ową nabyć w celu odmłodzenia się (i nie będą to treningi ale ciężka praca :-)
U mnie beż względu na porę roku zawsze tak samo: czarno, czarno, czarno, trochę bieli i szarości ale... w tym roku też wiosna poszłam w pudrowy róż i nabyłam po przecenie trampeczki. Tak więc czerń łamię różem. A w kwestii perfum to u mnie tez różowo nie będzie: zawsze i wszędzie Tom Ford TABACCO VANILLE lub TABACCO OUD, no cóż stara palaczka ze mnie wychodzi nawet w kwestii pachnidła.
całuję wiosennie z odrobiną pudrowego różu
katana to nic innego jak dżinsowa kurtka - na pewno wiesz o co chodzi :)
Usuńpudrowy róż z czernią - uwielbiam!
a Hypnose to taki bardziej korzenno-orientalny aniżeli typowo kwiatowy - ja również lubię cięższe zapachy ( nie wiem czy dobrze , ale tak interpretuje sobie to, co napisałaś o swoich perfumach)
malinowy buziak idzie w wirtualną przestrzeń :)
Katana jest konieczna! Wręcz wymagana na wiosnę. I na lato. I na jesień też! Poza tym to ciuch tak uniwersalny, że chyba pasuje każdemu :) Pochwal się jak już coś nabędziesz!
OdpowiedzUsuńU mnie stały element na wiosnę to trampki! Uwielbiam przejście z ciężkich, wielkich buciorów na leciutkie trampeczki.
Pozdrawiam ciepło!
Magda
pochwale się, nawet zastanawiam się nad małym przeglądem na blogu, taki rekonesans dla siebie i innych zainteresowanych :)
UsuńJakies dwa tygodnie temu kupiłam sobie kurtę jeansową w prążki (wspomniany marine look:)) Jest śliczna i pastelowa, gdyż prążki są blado niebieskie i ma piękne guziki, w modnym kolorze miedzi. Szukaj w H&M! Może i Tobie przypadnie do gustu:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńtak, hm chyba co roku ma takie kurtki i zwykle są fajne i w dobrej cenie, dzięki za podpowiedz :)
UsuńU mnie jest to dłuda zwiewna tiulowa spódnica za którą dałam majątek i koturny TH które nie wiem jak będę odżałowywać gdy będę musiała wyrzucić.
OdpowiedzUsuńSama chciałabym kupić sobie jeansową katankę, ale nigdy mi "nie po drodze" :D
OdpowiedzUsuńTo co mnie najbardziej cieszy na wiosnę, to to że można zrzucić te grube puchowe kurtki, czapy, czapki szale i szali. Nie czuję się w tym dobrze, zawsze jest tego za dużo. Chyba dzięki temu na wiosnę można czuć się tak lekko i zwiewnie. Katana świetny pomysł, miałam kiedyś nawet kilka, w czasach już nieco odległych...Teraz moja córka ma również w swojej szafie, widziałam, że ostatnio coś takiego właśnie nabyła. Katana jest bardzo praktyczna, bo można ja nosić nie tylko do jeansów, czy ubrań sportowych, ale i bardziej eleganckich części garderoby. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIt was enjoyable to read your article. I gained a lot of knowledge from reading your article, and your writing style helped me better understand the topic, as well as how you write. Furthermore, there is a profile for the auto clicker. You can create scripts that will automatically click your mouse cursor with the Auto Mouse Clicker Software. This software allows you to store your scripts on any computer. It is possible to set certain points on a page for automatic clicking, and the program will click those points.
OdpowiedzUsuń