26 sty 2014

Kurczak w mleku kokosowym z mango czyli mój indyjski freestyle

Dzisiaj na blogu przepis na moje danie w stylu indyjskim - kurczak w mleku kokosowym z mango. Gdy pierwszy raz je przygotowywałam - wymyślałam na bieżąco co i jak połączyć. Najważniejsze składniki kupiłam wcześniej, kiedy pomysł na danie zaczął kiełkować w umyśle. Wyszło pysznie.   Już   myślałam, że mam tak niesamowitą inteligencję kulinarną.  Jednak cóż... Moje zachwyty nad własną kuchenną erudycją lekko zmalały, gdy okazało się, że internet aż kipi do takich przepisów... :) No ale przecież książki kucharskiej nie piszę, a dla mnie samej to danie było osobistym sukcesem! Wiec się dzielę :)



Kurczak w mleku kokosowym z mango. 



Co jest potrzebne: 40 dkg piersi z kurczaka, dojrzale mango, cebula, 2-3 ząbki czosnku, cytryna lub limonka, olej, puszka mleka kokosowego, łyżka przecieru pomidorowego, 2 porcje ryżu, przyprawy: kurkuma, czerwona papryka mielona ostra, sól, mieszanka przypraw do dań indyjskich, kumin.






A co z tym wszystkim zrobić?

1. Kurczaka myjemy, osuszamy, kroimy na mniejsze kawałki i marynujemy ok. 30 min
2. Marynata: łączymy 2-3 łyżki oleju z sokiem z cytryny, wyciśniętym ząbkiem czosnku, solą i pieprzem.
3. Na oleju rumienimy drobno posiekaną cebulkę oraz wyciśnięty czosnek. Wrzucamy kurczaka i 
    przesmażamy przez kilka minut.
4. Do kurczaka dodajemy całą puszkę mleka kokosowego. Przyprawiamy. Ja używam soli, kurkumy, ostrej 
    mielonej papryki, kuminu  oraz gotowej mieszanki przypraw do dań indyjskich.
5. Po ok. 15 minutach, kiedy mleko kokosowe się zredukuje - dodajemy pokrojone na kawałki mango.
    Gotujemy aż do zredukowania sosu.
6. Ja preferują sosik, w którym mango jest mocno rozgotowane. Jest on wtedy gęsty i bardzo aromatyczny.
    Do smaku dodaję  1-2 łyżki przecieru pomidorowego.
7. Sos podaję z ryżem. Smacznego!










Marta


5 komentarzy:

  1. Muszę spróbować takiej wersji :) Na pewno pyszne! Pozdrawiam Żona in spe

    OdpowiedzUsuń
  2. O no wygląda nieźle, tylko jeśli bym próbowałam to na pewno łagodną wersję, bo nie przepadam za ostrymi potrawami. Jeśli chodzi o indyjską kuchnię słyszałam o czymś super, ze szpinakiem, jak zdobędę przepis to się podziele :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to danie nie jest bardzo ostre, dodaję trochę przecieru właśnie dla złagodzenia smaku, gdyż również nie jestem zwolenniczka bardzo ostrych potraw.

      Usuń
  3. Pycha...! Zaraz zrobię!

    Zapraszam do siebie i do obserwowania: www.vacuumshadow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. o mniam mniam!!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedzenie Zakładników Codzienności oraz za Twój komentarz