Uwieś sobie pod sufitem ( albo ulokuj gdzieś na podłodze) a szczęściem i
radością wypełni się Twój dom. Bo skoro duńska marka taką sobie obrała
nazwę ( Happy Lights)
- coś musi w tym być ;). Widocznie te kolorowe kule emanują pozytywną
energią. Albo w tajemniczy sposób stymulują nasz mózg i odczuwamy
permanentne szczęście. Przypominają mi jakieś ciała niebieskie - magiczne księżyce odległych planet albo wielką gwiazdę. Hmmm... kto chciałby zamieszkać pod tą szczęśliwą?
Link do katalogu: http://www.happylights.be/en/ecatalog.html#.U5hzGrFB-1Y
Marta
Fajnie wyglądają te kule. Ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuń:) Faajne :)
OdpowiedzUsuńPiękne!! Taka maxi wersja Cotton ball lights.
OdpowiedzUsuń