Grejpfrut tańczy na końcu języka niezdecydowanym smakiem. Słodycz miesza się z goryczką, subtelność z czymś mocnym i wyrazistym. Jest nie do przeoczenia dla kubków smakowych, które w pierwszym momencie mogą zareagować nadmiernie emocjonalnie, zmuszając buzię do nieładnego wykrzywienia. Czas działa jednak na korzyść grejpfruta. Choć za pierwszym razem wydaje się trudny w smaku, z każdym kolejnym spróbowaniem wzrasta moc jego przyciągania. Jest jak filmowy amant w typie pięknego drania. Wabi ujmującą aparycją, by po chwili rozlać się goryczą na języku. Z jedną sporą różnicą charakterologiczną - grejpfrutowi nie można odmówić krystalicznych intencji.
W lutym wzięłam na tapetę grejpfruta, co w komentarzach do posta o lutowych zdrowych praktykach spotkało się z ciepłym przyjęciem. To owoc, który wcześniej zbyt często nie gościł w mojej diecie. Najwyższa pora to zmienić. Wcinam zatem grejpfruty i coraz rzadziej się krzywię :) Pomyśleć, że dawniej ( w dzieciństwie) gdy czasami zdarzało mi się go jeść, to zawsze posypywałam go cukrem. Istna makabra :) Dzisiaj mam dla Was propozycję orzeźwiającej i lekkiej sałatki, w której grejpfrut jest jednym ze składników nie tylko jej samej, ale również sosu winegret.
Przepis na lekką sałatkę z grejpfrutem i sosem winegret
Składniki:
- opakowanie roszponki
- awokado
- kulka mozarelli
- 2 pomidory
- 1 duży grejpfrut ( u mnie czerwony)
- pół pęczka szczypiorku
- garść ziaren siemienia lnianego i garść słonecznika ( słonecznik podprażony na patelni)
- sól
Wszystkie składniki umieszczamy w dużej i szerokiej misie - rozpoczynając od roszponki, na której układamy pozostałe składniki. Mozzarelle kroimy w plastry, awokado w kostkę. Ważne, aby awokado było miękkie i dojrzale - inaczej bedzie niesmaczne. Grejpfruta dzielimy na cząstki, które obieramy z białej skórki. Na końcu posypujemy ziarenkami, solimy i polewamy sosem winegret.
Sos winegret
Składniki: oliwa ( ok. 80 ml), łyżeczka miodu w płynnej postaci, łyżeczka musztardy ( sarepska lub dijon), sok z połówki cytryny, sok z ćwiartki dużego grejpfruta ( lub tyle, ile preferujecie do smaku), sól.
Wszystkie składniki umieszczamy w małym słoiczku i mocno wstrząsamy, aż do połączenia składników. Ewentualnie doprawiamy większą ilością miodu.
Smacznego :)
Marta
Mmmmm! Apetycznie wygląda, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńMarto z racjk tego,że Opornik uważa takie dania za udziwnienia a od środy go nie ma...w środę ją wypróbuję!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Nie lubię grejpfruta, ale jestem ciekawa smaku tej sałatki :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :) Zdradzisz, gdzie zakupiłaś te fajne drewniane łychy do sałatki ? :)
OdpowiedzUsuńłyżki są z zara home :)
Usuń