Jedna z moich ulubionych autorek - Joanna ze styledigger prowadzi fantastyczny cykl hatifnaty. Nie wiem co oznacza to słowo, być może wyjaśniała je na swoim blogu, jednak ja nie byłam jeszcze wtedy jej czytelniczką. Nieważne. Ważne jest to, że za każdym razem znajduję u niej całą masę linków do ciekawych artykułów czy stron w internecie. Uwielbiam ten cykl. Dlatego sama się sobie dziwię, że zarzuciłam swoje TROPY. Najpierw gorączkowo poszukiwałam nazwy na ten cykl wpisów - chciałam by była krótka i łatwo zapadała w pamięć, jednocześnie kojarzyła się z tego typu cyklem, w którym poleca się ciekawe linki. Jak już wymyśliłam nazwę, z której byłam ( i wciąż jestem) bardzo zadowolona, zarzuciłam pisanie tych postów. Poszłam jednak po rozum do głowy i postanowiłam, że znów będę się z Wami dzielić tym co dobre w internecie. Tropmy zatem razem!
Chcesz podszkolić angielski ze słuchu, jednocześnie poznając historie ciekawych mieszkańców Nowego Jorku? Koniecznie zajrzyj na tą stronę!
Bajeczne miejsce! Piękne fotografie w nostalgicznym klimacie.
To nie są zwykłe wycinanki! Co za precyzja, co za pomysł. Anielska cierpliwość niezbędna do ukończenia takiego dzieła.
Bardzo lubię - codziennie jedno piękne zdjęcie. I wiecie co, każdy może przedstawić swoje.
Dowód to zdjęcie na górze. Z przyczyn zdrowotnych udało się nam pojechać zobaczyć krokusy dopiero w długi majowy weekend - to jednak troszkę za późno na ich pełny rozkwit. Ale i tak było pięknie.
Marta
Jak widać - kopalnia ciekawych artykułów. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, starałam się :)
UsuńFajny cykl :) Hatifnatowie, o ile mnie pamięć z dzieciństwa nie myli, to postacie z Muminków Tove Janssona, ale czy to ma cokolwiek wspólnego z "hatifnaty Joanny" nie wiem :) Pozdrawiam i życzę udanych łowów, to znaczy TROPÓW ;)
OdpowiedzUsuńbyć może, nie czytałam nigdy Muminków - nadrobię pewnie gdy będę miała dziecko :)
UsuńHatifnaty to różne różności.
OdpowiedzUsuńAnimacja dotycząca NY jest fantastyczna! :) Świetny zbiór.
OdpowiedzUsuńrównież bardzo mi się podoba :)
Usuń